Atrapy stworzenia

44,00 

ILOŚĆ SZTUK
Piotr Paziński – pisarz, filozof, tłumacz, badacz związany z Uniwersytetem Muri im. Franza Kafki. Przez kilka lat zajmował się Ulissesem Jamesa Joyce’a (książka Labirynt i drzewo, 2005, oraz przewodnik Dublin z Ulissesem, 2008), następnie ogłosił dwa tomy własnej prozy: Pensjonat (2009) i Ptasie ulice (2013) oraz zbiory esejów Rzeczywistość poprzecierana (2015) i Atrapy stworzenia (2020). Pisze, tłumaczy, zajmuje się filozofią judaizmu i tematem żydowskim w literaturze. Przekładał m.in. Księgę liter Lawrence’a Kushnera, eseje Davida Roskiesa, eseje Amosa Oza i Fani Oz-Salzberger Żydzi i słowa, oraz opowiadania Szmuela Josefa Agnona. Bywa wykładowcą, fotografem oraz redaktorem i składaczem książek własnych i cudzych. W latach 2000–2019 był redaktorem naczelnym pisma „Midrasz”.

„Esej pierwszy, jak powiedziano, za swój przedmiot obrał gabinet figur woskowych. Trzeci – mówi o tym samym zjawisku w twórczości Josepha Rotha i w jego wizjach rozpadającej się monarchii habsburskiej i tworzenia się nowego ładu. Towarzyszy mu appendix, esej czwarty, o ptakach, żywych i martwych, w twórczości Rotha, Schulza i Bernharda. Eseje drugi i piąty poświęcone zostały lalkom i manekinom, ich obecności w kulturze XIX­‑wiecznej Europy i smętnemu finałowi tejże, jakim była I wojna światowa. Esej szósty jest midraszem do Akademii pana Kleksa, próbuję w nim rozwikłać dręczącą zagadkę założyciela tej placówki i zbadać, czemu pan Kleks tak bardzo obawia się sztucznego człowieka. Esej siódmy, tak jak opowieść o Rocie, korzeniami sięga baroku, za bohaterkę mając przesławną infantkę Małgorzatę Teresę oraz jej konterfekty (a więc atrapy) autorstwa Diego Velázqueza i Tadeusza Kantora. Esej ósmy i ostatni traktuje o tajemnicy Edenu – biblijnego ogrodu, który na kartach znakomitej powieści Stanisława Lema przerodził się w koszmar nieskończonego (i nieskończenie wadliwego) stworzenia”.

„Książka, którą niniejszym oddaję Czytelnikom, wyrasta niby kłącze z książki poprzedniej, to jest z Rzeczywistości poprzecieranej, zwłaszcza z dwóch ostatnich esejów, poświęconych fantasmagorycznym pejzażom Ficowskiego i Schulza oraz teatrowi Kantora. Nawet tytuł jest nawiązaniem: Atrapy stworzenia nie byłyby pewnie możliwe, gdybym wcześniej nie napisał Atrap pamięci. Rozmyślania o iluzjonie i manekinach udających żywe istoty, czy szerzej, o imitacyjnym charakterze otaczającego nas świata i rozpaczliwych próbach rekonstrukcji tego, co było – zachęciły mnie do dalszych poszukiwań.

Zacząłem tropić, u jednego z bliskich mi autorów, ślady sztucznych bytów. W ten sposób narodził się esej o barokowych panoptikach Josepha Rotha oraz otwierający książkę krótki szkic o pamięci historycznej uwięzionej w gabinetach figur woskowych. Motyw figury woskowej oraz pokrewnych jej sztucznych istot doby nowoczesności: lalki, manekina, elektrycznego automatu, a w końcu syntetycznej podróbki żywego organizmu, jest tematem przewodnim wszystkich ośmiu tekstów. Każdy na różne sposoby podejmuje problem imitacji i sztucznego życia, każdemu patronuje myśl Brunona Schulza, że dzieło stworzenia powtarza się tylko jako własna atrapa i tylko w atrapie udaje się przedstawić i uchwycić życie w jego nieskończonych przejawach”.

Z przedmowy autora

Waga 0,4 kg
Autor

Format

145 x 205 mm

Oprawa

broszurowa

Ilość stron

228

ISBN

978-83-7866-378-2

Rok wydania

2020

Może spodoba się również…