Pisząc opowiadanie, trzeba sobie koniecznie na początku odpowiedzieć na kilka pytań, przy czym odpowiedź “nie wiem” jest nieraz zupełnie wystarczająca. Dla przykładu, klasyczny dylemat: czy on się z nią przespał. Nie, odpowiedź konserwatywna. Tak, odpowiedź liberalna. To na jedno wychodzi – egzystencjalizm. Nie wiadomo – modernizm. I tak, i nie – postmodernizm. Otóż mnie się odpowiedź, że nie wiadomo, wydaje najciekawsza, przy czym najlepiej by było, aby tego nie wiedział sam bohater, co jednak dość trudno w wiarygodny sposób wykonać. Wtedy trzeba bohatera zastąpić autorem, bo jego pokłady niewiedzy są jak najbardziej wiarygodnie nieograniczone.