Przebicia

Michał Szymański

Wiele z zamieszczonych w tej książce szkiców wzięło się z jednego, prześladującego mnie obrazu. Dwudziestoośmioletni, słaby, delikatny, nieznający języka, przyjechał na stypendium do Polski w sierpniu 1939 roku. Nie mogłem opędzić od widoku mężczyzny zagubionego na paryskim dworcu. Jak się do niego przebić? Przedostać się naprawdę do tamtych minut, dźwięków, ruchów, oczekiwania i nadziei, wejść w tamto powietrze, przeniknąć do jego głowy. Dotknąć. Istnieje między nimi ściana – słowa, symbole, konwencje, idee, papier, czas. Po drugiej stronie najprawdopodobniej nic nie ma. A jednak literatura – i jest to być może ostatnia właściwość decydująca o jej wyjątkowości – drąży w tej ścianie tunele. Wyznacza drogi okrężne. Atakuje i odsłania znienacka, od niespodziewanej strony.”
Michał Szymański

Waga 0,4 kg