Tomi. Notaki z miejsca postoju

Tomasz Różycki

Zaglądałem do knajp, księgarń, sklepów, na bazary, do świątyń i siadam na wszystkich ławkach. […] Jestem potwornie ciekawy, każde nowe miejsce wzbudza we mnie niepowstrzymaną chęć przemierzania go – wydaje mi się, że w ten sposób poczuję choć przez moment ducha, to cos, o czym Rzymianie mówili, że jest małym geniuszem niewidzialnym, unoszącym się czasem w powietrzu i mającym niezbadany związek z miejscem i umarłymi, którzy tam zostali pochowani.