Wilno / Vilnius

70,00 

ILOŚĆ SZTUK
Kategoria:
Wydanie jubileuszowe wierszy wileńskich Czesława Miłosza z okazji setnej rocznicy urodzin Poety.

Niewiele jest miast w Europie, które by były poddawane takim mitologizacjom jak Wilno. Rozumiem przez to opowieści wzięte z przeszłości i niekoniecznie zgodne z faktami. Historia tego miasta jest tak dziwaczna, że po prostu zaprasza, żeby przenosić ją w wymiar baśni, co też nieraz czyniono i opowieści zmieniały się zależnie od tego, kto opowiadał: czy byli to Litwini czy Polacy, Żydzi czy Białorusi.

Ponieważ mamy tutaj dyskutować o pamięci zbiorowej, muszę wyznać, że prawdę historyczną uważam za możliwą, w pewnych granicach, i że jest ona bardzo potrzebna.

Zawód historyka na tym właśnie polega, że musi on wierzyć w możliwość dotarcia do prawdy obiektywnej, innej niż mity, które na faktach narosły, i grzebiąc się w archiwach, szuka do tej prawdy dostępu. Ale w tej samej sytuacji co historyk jest poeta czy prozaik, jeżeli pisze na tematy wzięte z historii miasta, bo jego dzieło, jeżeli nie ma oparcia w rzeczywistości, nie będzie trwałe.

Niestety, ustalić, „jak to naprawdę było”, jest bardzo trudno. Ludzie, którzy niegdyś żyli, i ich sprawy nie są zostawione w spokoju raz na zawsze, ale bez ustanku dostarczają materiału przeróbkom i świadomym albo nieświadomym manipulacjom w interesie ludzi żywych. W takim mieście jak Wilno są to w pierwszym rzędzie interesy grup etnicznych czy językowych.

Mam osiemdziesiąt dziewięć lat, wyrosłem tutaj, w tym mieście, i przyznaję się, że Wilno jest dla mnie ciężarem. Oczekuje się tu ode mnie, że będę mówić same miłe rzeczy, nie urażające nikogo. Ja natomiast nie jestem dyplomatą, choć oczywiście zależy mi na dobrych stosunkach pomiędzy Polską i Litwą.

[Tekst przemówienia wygłoszonego 2 października 2000 r. w Wilnie.]

***

Nedaug Europoje yra miestų, taip mitologizuojamų kaip Vilnius. Turiu omenyje iš praeities paimtus pasakojimus, kurie nebūtinai privalo atitikti faktus. Šio miesto istorija tokia keista, kad ji prašyte prašosi perkeliama į pasakos erdvę, kas jau ne kartą buvo daroma, ir pasakojimai skirdavosi, nelygu, kas juos pasakojo: lietuviai, lenkai, žydai ar baltarusiai.

Kadangi čia ketiname diskutuoti apie kolektyvinę atmintį, turiu pripažinti, kad, mano nuomone, istorijos tiesa galima iki tam tikrų ribų ir kad ji labai reikalinga.

Istoriko profesijai būdinga tai, kad jis privalo tikėti, jog įstengs surasti objektyvią tiesą, kuri skiriasi nuo faktus apaugusiu mitų; tad rausdamasis archyvuose jis ieško, kaip prie tos tiesos priartėti. Tačiau panašioj padėty kaip istorikas atsiduria ir poetas ar prozininkas, rašantis miesto istorijos tema, nes jeigu jo veikalas nebus pagrįstas faktais, jis neišliks.

Deja, nustatyti, kaip „iš tiesų viskas buvo“, yra labai sunku. Kadaise gyvenę žmonės ir jų reikalai nėra vienąkart visam laikui palikti ramybėje, jie nuolat teikia medžiagą naujai perrašomai istorijai ir sąmoningoms ar nesąmoningoms manipuliacijoms gyvųjų dėlei. Tokiame mieste kaip Vilnius tai daroma visų pirma tenkinant etninių ar kalbinių grupių interesus.

Man aštuoniasdešimt devyneri metai, užaugau čia, šiame mieste, ir prisipažįstu, kad Vilnius man yra našta. Čia iš manęs laukiama, kad kalbėčiau vien malonius dalykus, nieko neįžeisdamas. Tačiau aš ne diplomatas, nors man, aišku, yra svarbu geri Lietuvos ir Lenkijos santykiai.

[Pranešimas buvo perskaitytas 2000 m. spalio mėn. 2 d. Vilniuje]

Waga 1 kg
Autor

Fotografie

Joanna Gromek-Illg

Język

litewski, polski

Oprawa

miękka ze skrzydełkami

Format

240 x 325 mm

Ilość stron

136

ISBN

978-83-61978-49-7

Rok wydania

2011

Może spodoba się również…